Tak, w kwietniu 2024 znowu Wietnam.

Tym razem północna część, której nie mieliśmy szans odwiedzić za pierwszym razem w roku 2023.

Z Warszawy przez Stambuł lecimy do Hanoi i tak samo wracamy. Wygodne połączenie z krótką przesiadką.

Z Hanoi już następnego dnia ruszamy w pętlę po północnej części. Pętlę zaczynamy w kierunku Ha Long a później na północ i na zachód. To będzie trudniejsza trasa niż rok temu. Północ jest górzysta, drogi gorsze a pogodna mniej przewidywalna.

Będziemy na wyprawie 16 dni.

Jak to zwykle bywa, trzeba się jakoś wydostać z kraju. My polecieliśmy najpierw do Stambułu. Tam po trzygodzinnej przerwie ruszyliśmy dalej w dziewięciogodzinny lot do Hanoi.

Kawa w Stambule, pomimo iż z kubeczka papierowego, była prima sort. Lotnisko bardzo ładne i logicznie zbudowane. Poza tym bardzo duże.

Z lotniska Noi Bai wzięliśmy Graba i spokojnie dojechaliśmy do hotelu. Zaraz potem spacerem na kolację do jednej z wielu ulicznych restauracyjek.

Zmęczenie bardzo duże, więc idziemy spać. Jutro odbieramy motocykle i kierujemy się do Ha Long.