Archiwa tagu: Hongkong

Dzień 21 – Pekin

Śniadanie w Hongkongu, obiad w Pekinie, kolacja w Warszawie – piękny slogan reklamowy naszej podróży powrotnej.

 

W Pekinie mieliśmy dwie rzeczy załatwić. Zakazane Miasto i kaczkę po pekińsku po raz drugi. Melduję wykonanie zadania.

Zakazane Miasto zrobiło na mnie dobre lecz nie powalające wrażenie. Duża rzecz, zwłaszcza jak się przeczyta o historii. Ale budynki podobne do siebie, wejść do środka nie można. Ludzi zdecydowanie mniej. Można wreszcie przysiąść, odpocząć.

Kaczkę wzięliśmy całą. Jacek swojej części nie dał rady zjeść. Ja ostatkiem sił pokonałem swoją i jego. Wytrenowany jestem.

A ta kaczka to nie jest duża. Wręcz mała gdy podają. Podają samo mięso i zdjętą skórę. No palce lizać i ten kto jadł, ten wie, a kto nie, może sobie myśleć co chce. Po tym gdy ledwo zjedliśmy, wniesiono talerz olbrzym z zupą ugotowaną na pozostałościach tej kaczki. Mowy nie było żeby cokolwiek wcisnąć.

Wieczór spędzamy chodząc po Pekinie, po miejscach które już znamy. Delektujemy się tym, że jest mało ludzi.

Późnym wieczorem jedziemy na lotnisko a w nocy odlatujemy do domu.

Dzień 20 – Hongkong

Hongkong się nie poddaje i trzeci dzień z rzędu pada. Z przerwami oczywiście. Dziś ostatni pełny dzień, a od jutra rana „long way home”. Z tego powodu dzisiejszy dzień nie będzie ambitny.

Poszliśmy zrobić zdjęcia nad wodę, potem odwiedzić pomnik Bruce Lee. W dzieciństwie byłem jego ogromnym fanem i dzięki niemu chodziłem na judo. Lee dorastał i zmarł w Hongkongu (pochowany jest w Stanach w Seattle), w Kowloon czyli tu gdzie teraz mieszkamy, bardzo blisko Nathan Road, gdzie również on mieszkał.

Pomnik znajduje się w Alei Gwiazd. Są tam odciski dłoni mniej i bardziej znanych gwiazd.

Wstąpiliśmy do Muzeum Historii HK

Odwiedziliśmy nocny targ