Honda XR150. Oto motocykl jaki wybraliśmy na naszą podróż. Bardzo popularny w Wietnamie. Niezawodny i lekki. Duże koła i spory skok amortyzatora zapewnia większy komfort na nierównościach. Długa kanapa pozwala znaleźć wygodną sylwetkę w czasie długich przejazdów. Jest miejsce na przymocowanie bagażu. Pojemność zbiornika 12 L pozwala na spory zasięg między tankowaniami. Niska pojemność silnika 150 ccm gwarantuje niskie spalanie.
Motorek nie ma dużej mocy ani prędkości, nie ma owiewki ani osłony na nogi. Jest to mały wielozadaniowy cross z 5 biegową skrzynią. Jest to Honda, a to jest gwarancja jakości i jest popularny w rejonie. Każdy mechanik w Wietnamie na pewno zna ten motocykl i będzie umiał pomóc w razie problemów.
Będziemy mieli 2-3 dni w Hanoi na zapoznanie się z motocyklami, jazdy próbne, mocowanie bagażu, nawigacji i ewentualne wypatrzenie niedoskonałości, które serwis powinien naprawić przed wyruszeniem w trasę.
Jeszcze nieco ponad miesiąc do wyjazdu. Wszystkie formalności załatwione.
Szczepienia. Zaszczepiłem się na wściekliznę. To są dwie dawki w odstępie około 2 tygodni. Również szczepionkę na dur brzuszny sobie zafundowałem. Koszt całości to około tysiąc złotych. Wszystko załatwiłem w Luxmedzie i mam wrażenie, że tam przepłaciłem. Andrzej zapłacił mniej. W ciągu trzech lat powinienem przyjąć trzecią i ostatnią dawkę w życiu na wściekliznę.
Prawo jazdy międzynarodowe, niezbędne w Wietnamie, też gotowe. Dwie wizyty w urzędzie i drobna opłata i bez problemu szary zeszycik ważny kilka lat jest już u mnie. Z opisów podróżników wynika, że Wietnamczycy sprawdzają u zmotoryzowanych turystów posiadanie tego dokumentu i żądają łapówki gdy go brak.
Zagadką była wietnamska wiza. Co prawda nie spodziewałem się kłopotów ale to jednak niewiadoma. Po pandemii zmieniło się o tyle, że już nie ma innych wiz jak tylko elektroniczne. W Internecie są stare opisy często na blogach i to wprowadza w błąd. Sprawa jest niezwykle łatwa i do załatwienia bez pośredników. Najtrudniej jest w google znaleźć konkretną stronę https://evisa.xuatnhapcanh.gov.vn/en_US/web/guest/khai-thi-thuc-dien-tu/cap-thi-thuc-dien-tu
Na tej stronie są wydawane wizy, o które nam chodziło. Należy wgrać zdjęcie paszportowe z posiadanego pliku zdjęcia oraz wgrać skan pierwszej strony paszportu. Wybrałem wizę na 30 dni, wielokrotnego wjazdu (nie planuję, ale niech będzie). Opłatę $25 wnosi się na tejże stronie kartą kredytową. Po zakończeniu otrzymujemy kod dostępu i czekamy na rozpatrzenie. Po około 3 dniach otrzymałem info, że wiza jest gotowa do odbioru. Polega to na wpisaniu kodu i ściągnięciu pdf z wizą. Należy ją wydrukować i mieć ze sobą. Przy wjeździe trzeba będzie pokazać ją wraz z paszportem i zapewne będzie pieczątka w paszporcie.
Andrzej nie dokopał się do powyższej strony i skorzystał z pośrednictwa. Zapłacił 3 razy tyle i otrzymał dokładnie to co ja i w takim samym czasie.