Dzień 9 (Czelabińsk – Iszym)

651 km. Czelabińsk – Iszym

Dziś do przejechania było nieco więcej kilometrów. Wstaliśmy rano, pogoda bardzo ładna, na śniadanie stawiliśmy się dokładnie o 7 i już trzydzieści minut później byliśmy w drodze.

Dziś niedziela. Ruch niewielki i jedzie się bardzo dobrze. Jest jednak zimno. Nie powinno to dziwić, w końcu to Syberia. Roślinność jest nieco inna niż przez ostatnie dni. Wzdłuż drogi ciągną się niekończące się pola traw na zmianę z lasami brzozowymi. To są setki milionów brzóz. Nigdy takich lasów brzozowych nie widziałem. Teren jest płaski i miejscami podmokły. I to właściwie cały krajobraz. Dopełniają go jeszcze ptaki. Jakieś drapieżne, nazwijmy je myszołowy, które krążą nad drogą oraz gawrony, które siedzą stadami na drodze i podrywają się w ostatniej chwili przed samochodami.

Tradycyjnie zatrzymaliśmy się na obiad w zajeździe. Ja zjadłem szaszłyk – wyborny, a Andrzej zamówił dwie zupy -solankę i łagman

Spotkani ludzie są nieustająco mili i pozytywnie nastawieni. Tak jest od samego początku wyprawy. Nie spotkaliśmy się z ani jednym gestem złej woli. Mamy oczywiście zestaw odpowiedzi do zestawu standardowych pytań, odnośnie motocykli: ile wyciągnie, ile kosztuje, ile pali? Ludzie pytają jednak o wszystko: gdzie pracuję, ile zarabiam, czy mam żonę, dzieci, dom, ile samochodów, czy byłem w Ameryce, dlaczego w roku „jakimś tam” Polacy zrobili „coś tam”? Obłęd a jednocześnie pokazuje szczerość i prawdziwe zainteresowanie obcymi. Kilka razy na stacji benzynowej, padło pytanie „wy prijechali iz Ameriki?” A przecież nic na to nie wskazuje, ale pokazuje ciekawość świata i trochę zaklinanie rzeczywistości, że może Amerykanie zajechali na stację. No niestety, tylko Polacy. I jeszcze spostrzeżenie. Wcześniej, ludzie którzy dowiadywali się, że jedziemy nad Bajkał, bardzo się dziwili że to daleko itp, teraz już nie, mówią OK fajnie. Słowem jesteśmy już na terenach, gdzie to większego wrażenia nie robi.

Taka dziś była droga
Taka dziś była droga | Today’s road
Tu jedliśmy
Tu jedliśmy | We had our dinner here
Przydrożny cmentarz
Przydrożny cmentarz | A cemetery by the road

IMG_3274 IMG_3276 IMG_3277

Hotel. Brzydki z zewnątrz, ale pokój nie jest zły. Parking strzeżony, śniadanie w cenie, internet bardzo dobry a w recepcji mówią po polsku
Hotel. Brzydki z zewnątrz, ale pokój nie jest zły. Parking strzeżony, śniadanie w cenie, internet bardzo dobry a w recepcji mówią po polsku | The hotel. It looks awful but our room isn’t bad. The parking is guarded, breakfast included in the price, the net is very good and in reception they speak Polish

IMG_3286

Iszym
Iszym | Ishim
Iszym
Iszym | Ishim

IMG_3288IMG_3293IMG_3305

Więzienie
Więzienie

IMG_3301

Bliny ze śmietaną - "Boszjakiedobre"
Bliny ze śmietaną – „Boszjakiedobre” | Blini with cream – “Jesus, this is great”

IMG_3296

Andrzej piwosz
Andrzej piwosz | Andrzej the beer drinker

IMG_3295

Niestety u nas już zachód
Niestety u nas już zachód | Unfortunately it’s sunset

09

 

 


Day 9
651km. Chelyabinsk – Ishim

Today we had more kilometers to pass. We woke up in the morning, the weather was beautiful, at 7a.m. we had breakfast and thirty minutes later came back on the route.

It’s Sunday, little traffic and the ride is very pleasant. However, the temperature is low. It shouldn’t surprise us because we are in Siberia. Plants here are a bit different from those we had seen during the last days. Endless fields of grass and birch forests stretch along the road. There are millions of birches. I had never seen such forests. The land is flat and in some places swampy. In fact this is the whole landscape. In addition it’s filled with birds. Some are predatory and circle above, let’s call them buzzards, and some are rooks which sit along the road and fly away from cars at the last moment.

Traditionally we stopped for a dinner in a roadhouse. I ate shashlik (delicious) and Andrzej ordered two kinds of soups – one solyanka and one lagman.

The people we met were always nice and optimistic. We observe such behavior from the beginning and never met any sign of ill will. Of course we have a ready set of answers concerning our motorcycles: what’s the maximum speed, how much they are, how much fuel they consume? But people ask about everything: where do you work, how much do you earn, do you have wife, children, house, how many cars do you have, have you ever been to America, why “some” Poles did “something” this year? This is a madness but at the same time shows sincerity of these people and how curious they are about foreigners. At petrol stations we were repeatedly asked: “Wy prijechali iz Ameriki?” (Did you come here from America?) while nothing suggested it. These questions reveal their curiosity about the world and how they wish the real Americans came here. Unfortunately we are only Poles. And one more observation. Previously people who heard that we are going to Baikal were surprised, particularly because of the distance, but now they are not, say that it’s great. We are in the land where such ride is not impressive.

 

 

Jeden komentarz do “Dzień 9 (Czelabińsk – Iszym)

Możliwość komentowania została wyłączona.