Dzień 15 (Niżnieudińsk- Irkuck)

559 km, Niżnieudińsk- Irkuck

To mały krok dla ludzkości, ale wielki dla człowieka. Czyli dla mnie i Andrzeja. Takie jest motto dnia.

Po 15 dniach jazdy i 6706 km dojechaliśmy do Irkucka. To jeszcze nie Bajkał, ale już dziś odtrąbiam sukces tego etapu. Nad samo jezioro pojedziemy jutro.

Dziś droga była fajna. Jechaliśmy w gorącu. Było chyba ze 30 stopni. Jedliśmy obiad w przydrożnym „Kafe” i spotkaliśmy polaków podróżujących autostopem już 8 miesięcy po świecie. Czym jest nasza wyprawa w porównaniu do ich historii. Miast znanych na szlaku dziś nie było. Przejechaliśmy dwie znane rzeki Oka i Angara. Aż w końcu dojechaliśmy do miasta.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do polskiego kościoła w Irkucku. Chcieliśmy zobaczyć jak tam jest i pogadać chwilę. Tak też się stało. Rozmawialiśmy z polakami począwszy od kleryka Wojtka poprzez zakonnice i księdza aż po samego proboszcza Włodzimierza. Podpowiedzieli nam nieco informacji pomocnych przy planowaniu pobytu w tych stronach. Zostaniemy w mieście 2-3 dni.
IMG_3435Nasza restauracja | Our restaurant

IMG_3436Zupa „Szczi” i kotlecik. Jak zwykle smaczne i świeże | “Shchi” soup and a chop. Very tasty and fresh as usual

IMG_3440Pamiątkowa focia | A remembrance photo

IMG_3481 IMG_3482 IMG_3479Katedra Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Irkucku | The cathedral of the Heart of Mary Immaculate in Irkutsk

14

 

 


Day 15
559km, Nizhneudinsk – Irkutsk

That’s one small step for mankind, one giant leap for a man. That is me and Andrzej. This is our today’s motto.

After 15 days of riding and 6706 km we reached Irkutsk. Still it’s not the Baikal but today I trumpet the success of this stage. We will go to the lake tomorrow.

Today the road was great. The weather was hot, probably around 30 degrees. We ate our dinner in a roadside “Kafe” and met Poles who had been hitch-hiking around the world for 8 months. How does our journey look like in comparison with their story. We didn’t have any well-known cities on the route. We crossed two famous rivers: the Oka and the Angara. Finally we entered the city.

At the start we headed towards the Polish church in Irkutsk. We wanted to see it and talk for a while. And so it happened. We chatted with Poles – the seminary student Wojtek, nuns, a priest and even with the parson Włodzimierz. They gave us some useful information for planning our visit here. We will stay in the city for 2-3 days.