Dziś na stacji benzynowej spowodowałem bardzo niebezpieczną sytuację. Tankowałem motocykl siedząc na nim, co jak każdy wie jest odradzane. Ja o tym wiem, ale mimo to, tak ostatnio robię.
Pomimo iż BARDZO uważałem, pistolet wysmyknął mi się z ręki a ja próbując go złapać, nacisnąłem spust i walnąłem benzyną po baku, zegarach, szybie i po wszystkim z przodu. Oczami wyobraźni już widziałem jak mi się zapala ta benzyna od gorącego silnika, który obecnie mam na wierzchu.
Nic się nie zapaliło na szczęście, ale szybę mam do wymiany. Szyba zmatowiała i po prostu pękła w obu miejscach mocowań. Nie wiem dlaczego. Czy to niska temperatura paliwa, czy cholera wie co. Tak to wygląda. Nie mam szczęścia do szyb ostatnio.