Archiwum kategorii: Turcja 2013

Wyprawa do Turcji, przez Węgry, Rumunię, Bułgarię.

Szyba

Dziś na stacji benzynowej spowodowałem bardzo niebezpieczną sytuację. Tankowałem motocykl siedząc na nim, co jak każdy wie jest odradzane. Ja o tym wiem, ale mimo to, tak ostatnio robię.

Pomimo iż BARDZO uważałem, pistolet wysmyknął mi się z ręki a ja próbując go złapać, nacisnąłem spust i walnąłem benzyną po baku, zegarach, szybie i po wszystkim z przodu. Oczami wyobraźni już widziałem jak mi się zapala ta benzyna od gorącego silnika, który obecnie mam na wierzchu.
Nic się nie zapaliło na szczęście, ale szybę mam do wymiany. Szyba zmatowiała i po prostu pękła w obu miejscach mocowań. Nie wiem dlaczego. Czy to niska temperatura paliwa, czy cholera wie co. Tak to wygląda. Nie mam szczęścia do szyb ostatnio.

ybydy3a3 edujesa2 4e4u3eqy

Transalpina, Bułgaria

Jeden z bardziej wymagających dni. Pobudka o 5 h (dla nas to 4h) i śniadanie o 6h. Potem zaczynamy jazdę Transalpiną. Piękna trasa. Mnie przypomina Grossglockner. Podobny klimat, choć niekiedy bardziej wymagająca. Przejazd zajął nam kilka godzin.

abyha7yj

e5a9enu4 pa4aqu2e

Następnie płaskimi już drogami do Bukaresztu, który omijamy obwodnica. Najgorsza obwodnica jaką widziałem w życiu, dodatkowo jeden wielki korek tirów. Udaje nam się nim przejechać i dalej jedziemy na Warnę (zgodnie z zaleceniami kolegów z forum). Po drodze łapie nas krótkie oberwanie chmury. Deszcz uderzył z pełną siłą w kilka sekund. Przemokliśmy do szpiku kości. Jedziemy dalej i schniemy.

a2upepyr

Do Warny dojeżdżamy już w nocy. Ładnie prezentuje się to miasto oświetlone. Jedziemy dalej na Aheloy – czyli do celu podroży. Ten odcinek ma ponad 100 km, ale jest wymagający w nocy i to bardzo. Dojeżdżamy o północy i wszyscy bez wyjątku są bardzo, ale to bardzo zmęczeni. Dziś w siodle zrobiliśmy 17 godzin.