Dzisiaj zacząłem sezon. Zamontowałem akumulator. Zajęło mi to bardzo dużo czasu. W moim GS aby mieć nieskrępowany dostęp do akumulatora, trzeba zdjąć bak. Nie chciałem tego robić, bo po pierwsze bak na zimę został zatankowany na full, czyli waży ponad 30 kg, a po drugie nie trzyma szczelności jedna (szybko) złączka na przewodzie paliwowym. Gdy rozłączy się przewody, to kapie benzyna przez tę nieszczelność. Tak więc zeszło mi się około 40 minut aby wszystko poskładać.
Potem ubrałem się odpowiednio i pojechałem na godzinną przejażdżkę po okolicy. Zrobiłem ponad 80 km. Odwykłem od wagi motocykla i tych wszystkich obowiązków w czasie jazdy – jak zmiana biegów, sprzęgło i kontrola otoczenia. Przyjechałem więc nawet nieco zmęczony ale szczęśliwy.
Miałem też ze sobą SPOTa, i jechałem w nowych butach Daytona. Obie te rzeczy działały jak trzeba.
Poniżej zamieszczam obrazek, jaki został wygenerowany przez SPOTa.