Archiwum miesiąca: grudzień 2017

Dzień 24 Flores, Petén

Autobusem jechałem całą noc. Bardzo wygodnie. Dwa fotele po lewej i jeden po prawej. Rzędów tylko cztery. To wszystko na parterze, na piętrze już zwykłe fotele.

O godzinie ósmej byliśmy już we Flores. Jakie to piękne małe miasteczko na wyspie. Bardzo mi się podoba. Ma wspaniały klimat. Mimo iż żyje z turystyki, jakoś nie czuję tego ciśnienia.

Hotel mam przedni, z widokiem.

Kupiłem wycieczkę do Tikal. Start rano o 4:30

Flores to punkt wypadowy. Ale miasto, a zwłaszcza wyspa, są same w sobie pięknym miejscem, z wąskimi kamiennymi uliczkami. Trochę knajpek, ale nie za dużo. Słowem polecam, gdyby ktoś się wahał.

Zobaczymy co będzie jutro.

Dzień 23 Guatemala City

Miło spędziłem dzień w Antigua. Ładne albo nawet bardzo ładne miasto, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dziś służy ono głównie do zarabiania pieniędzy. Nie dziwi mnie to, ale w takim razie jeden dzień wystarczy.

W południe wziąłem autobus i wróciłem do centrum GC. Jak działa taki autobus, w dwóch słowach.

Zawsze są dwie osoby, kierowca K i nagabywacz N. Nagabywacz większość czasu stoi w otwartych drzwiach. Drzwi są tylko jedne. Na stacji końcówej ludzie orientują się po napisach na autobusie, dokąd on jedzie, ale w czasie jazdy N krzyczy skrótami np. Guate, Guate, Guate, vaya, vaya (Guatemala, jedziemy), wychylając się w czasie jazdy. Wystarczy, że osoba czekająca machnie ręką a K podjeżdża i zatrzymuje autobus. Nie płaci się od razu. Ludzie wchodzą, zajmują miejsca a dopiero potem N chodzi i zbiera kasę. Ludzie jadą niekiedy krótkie odcinki i cena jest odpowiednio niższa. N ogarnia wszystkich, kto już zapłacił, kto się dosiadł, kto powinien wysiąść, jeżeli powiedział to przy wsiadaniu. Musi mieć dobrą pamięć. Tak wyglądał dziś Nagabywacz w moim autobusie. Dodatkowo było coś, co zwróciło moją uwagę.

A potem GC jak to w mieście. Trochę zdjęć zrobiłem, ale już się uodporniłem i mało zdjęć robię. Z okazji świąt, na Placu Centralnym trwał festyn. Było lodowisko, i inne atrakcje. W pobliskiej Katedrze trafiłem na ślub.

W nocy jadę do Flores. Mam autobus o 22:30. Jedzie się około dziesięć godzin.