Archiwum miesiąca: grudzień 2019

Dzień 8 Montevideo

Dziś zmieniamy hotel. Opuszczamy dzielnicę Ciudad Vieja (Stare Miasto) i przenosimy się bliżej oceanu do dzielnicy Pocitos. Chcemy więcej wody i plaży niż chodzenia i zwiedzania.

Dziś był ostatni pełny dzień w mieście, a jutro w południe jedziemy na lotnisko i odlatujemy do Brazylii do Sao Paulo. Lecimy z przesiadką w Porto Alegre. Przesiadka krótka i z lotniska nie wychodzimy.

Rano po śniadaniu poszliśmy jeszcze pochodzić ze dwie godziny. Trochę po starych ale w większości po nowych terenach Starego Miasta. Dziś dość chłodny (20 st) dzień i do tego wiatr, ale słońce świeci i jest przyjemnie.

Palacio Legislativo

Wsiadamy w autobus i w ciągu pół godziny dostajemy się do Pocitos.

Jest to bogatsza dzielnica z nadmorską ulicą Rambla, która ciągnie się w sumie przez kilka kilometrów. Spacerujemy przez 4 godziny nad oceanem, boso po plaży oraz przy ulicy.

Kolacja zupełnie przypadkowo w restauracji La Otra Parrilla, koło hotelu. Na zdjęciu Anthony Bourdain, który także odwiedził tę restaurację.

Dzień 7 Montevideo

Dziś niech podpisy posłużą za główny opis

Palacio Salvo, znak rozpoznawczy Montevideo
Plaza Indepentencia, główny plac miasta, kilka kroków od naszego hotelu
José Gervasio Artigas – urugwajski bohater narodowy
Pod pomnikiem mieści się mauzoleum
Ciudadela, brama będąca pozostałością dawnych murów obronnych
Wejście do znanej księgarni i kawiarni „Mas Puro Verso” a na drzwiach plakat z polską noblistką
Mas Puro Verso wewnątrz
Kawa już zamówiona a w tle Tetro Solis
Pyszna i kaloryczna
Teatro Solis
Pantomima w Teatro Solis
Eric Martin
Byłem pod wrażeniem 45 minutowego występu. Przez pół godziny po występie jeszcze dyskutowaliśmy o tym co widzieliśmy

Na pozytywny odbiór przedstawienia tańca współczesnego z dużą dawką pantomimy złożył się tzw. „całokształt” 🙂 …czyli jesteśmy w nowym miejscu, nie wiadomo „co za rogiem”, dopiero poznajemy miasto, Teatr Solis jest jednym z punktów na trasie zwiedzania. Pijąc kawę w pobliskiej kafejce postanawiamy zapytać się, czy przypadkiem wieczorem nie grają czegoś interesującego, dowiadujemy się, że za chwilę będzie wspomniany pokaz i decydujemy się na fali wakacyjnego luzu oraz nie mając kompletnie pojęcia co nas czeka… Ciąg dalszy jest serią niespodzianek, tancerz wchodzi na salę i przez 40 min. zaskakuje nowymi pomysłami – wykorzystuje do tego rekwizyty, stroje oraz własne ciało. Jest w tym jakaś tajemnica, lekkość, przyjemna estetyka, wszystko okraszone ciekawą i miłą dla ucha muzyką oraz odgłosami natury płynącymi z 4 niezależnych głośników. Przedstawienie idealnie zaplanowane, pełna harmonia z muzyką i wszystko to wyczarował jeden człowiek, niewątpliwie utalentowany oraz z solidnym warsztatem taneczno-aktorskim …Francuz w Urugwaju. AN

Nowa torebka
Catedra Metropolitana
Uliczka w drodze do Mercado del Puerto
Porter do obiadu
Ani przysmak z dzieciństwa
Kłódki przy fontannie