Kanton to dla nas miasto przesiadkowe w drodze do Macau. Jedna noc zaledwie. Hotel bardzo dobry, w bardzo spokojnej okolicy, na wyspie.
W mieście zauważyłem występowanie specyficznych drzew.Nie jestem pewien co to za gatunek. Koło naszego hotelu jest ich całe mnóstwo.
Trochę pochodziliśmy po mieście. Ot tłoczne chińskie miasto. Miejscami kiepsko.
Trafiliśmy także do Świątyni Pięciu Nieśmiertelnych
Potem Jacek wrócił do hotelu, bo czuł się zmęczony. Rozstaliśmy się na brzegi rzeki Perłowej.
Ja wsiadłem do autobusu turystycznego i jeszcze godzinę pojeździłem po mieście
W rankingu fajności ogólnej, z dotychczasowych trzech miast prowadzi Szanghaj, potem Pekin a trzecie miejsce Kanton