Dzień 22 – Warszawa

Warszawa, moje miasto. Lubię tu wracać. Tu zawsze ktoś na mnie czeka.

Jak odpocznę i podliczę wyjazd, to podzielę się tutaj danymi ile kosztowała wyprawa i może jeszcze jakieś przemyślenia dodam.

Odpocząłem i podliczyłem wyjazd. Drogo wyszło raczej. Z niczym się nie ograniczaliśmy. W drugiej połowie wyjazdu braliśmy tylko dobre hotele. Myślę, że zaciskając pasa można ograniczyć jakieś 25% kosztów, tylko po co?

Dziękuję tym, którzy tu zaglądali. Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa…

2 komentarze do “Dzień 22 – Warszawa

  1. Nie powiedziałeś ostatniego słowa ? i dobrze bardzo … gratuluję wypraw !

Możliwość komentowania została wyłączona.