Chile

Dziś przejazd do Chile do miasta Puerto Natales aby następnego dnia zwiedzić park Torres del Paine. Trasa około 300 km z czego 150 km to szutry.

Jedna z kilku przerw. Było początkowo bardzo zimno i był silny wiatr. Ubrałem co miałem w podręcznym bagażu. To wystarczyło, a potem pogoda się ociepliła

Kolacja. Jak zwykle mięso i wino.

Kombucha

Pozycja na mapie

Perito Moreno

Lodowiec w Parku Narodowym Los Glaciares.

Mój motorek i ja
Zdjęcie z końca dnia. Widać zmęczenie.

Z El Calafate jedzie się około 80 km do lodowca. Droga piękna, asfaltowa.

Widoki ze stateczku

Potem jedziemy kilka kilometrów dalej na tarasy widokowe. Świetnie to wymyślone i wykonane.

Słońce pięknie świeciło. Bryły lodu odrywały się co jakiś czas. Magiczne miejsce. Potęga natury. Tysiące lat historii w lodzie.

Powrót szutrem. W kurzu i skupieniu.

Po drodze kolacja w restauracji na środku pustkowia. Jedliśmy steki ale spróbowaliśmy też podsuszanej szynki. Słona.