Archiwum miesiąca: lipiec 2013

Turcja

Ośrodek w Aheloy jest ok. Ale trzeba mieć końskie zdrowie i serce jak dzwon, żeby zdzierżyć w takim upale. Ja i Andrzej z Myslovitz jesteśmy za słabi na to. O 11 wyruszyliśmy w stronę Stambułu. W tej chwili jesteśmy na granicy z TR w Tarnowie i za godzinkę będziemy już siedzieć po turecku.

Tarnovo - stacja benzynowa przy granicy Tureckiej
Tarnovo – stacja benzynowa przy granicy Tureckiej

 

uzane2as
Na granicy zeszło nam się ponad godzinę. Sporo biurokracji, ale wszyscy bardzo mili i skorzy do pogawędek. Mowa o celnikach. Problemów żadnych nie mieliśmy
upa4u8ug
Piknik po drodze.

Dalej droga do Stambułu całkiem fajna. Autostrada nudna i niesamowicie wieje na niej wiatr. 200 km ciągłych silnych podmuchów. O godzinie 20 miasto zakorkowane było w stronę wylotową, wiec nam się udało nie stać w korku. Za to Garmin musiał jak zwykle poprowadzić przez takie zakamarki, że jeszcze bardziej go nie lubię.
Dziś jest pierwszy dzień ramadanu. O zmroku ludzie nadrabiają zaległości. Ciekawie to wygląda i cieszę się, że będziemy tu w tym okresie.
Hotel mamy jako taki, motory stoją na zamkniętym parkingu. Czyli dzień można uznać za udany.

Transalpina, Bułgaria

Jeden z bardziej wymagających dni. Pobudka o 5 h (dla nas to 4h) i śniadanie o 6h. Potem zaczynamy jazdę Transalpiną. Piękna trasa. Mnie przypomina Grossglockner. Podobny klimat, choć niekiedy bardziej wymagająca. Przejazd zajął nam kilka godzin.

abyha7yj

e5a9enu4 pa4aqu2e

Następnie płaskimi już drogami do Bukaresztu, który omijamy obwodnica. Najgorsza obwodnica jaką widziałem w życiu, dodatkowo jeden wielki korek tirów. Udaje nam się nim przejechać i dalej jedziemy na Warnę (zgodnie z zaleceniami kolegów z forum). Po drodze łapie nas krótkie oberwanie chmury. Deszcz uderzył z pełną siłą w kilka sekund. Przemokliśmy do szpiku kości. Jedziemy dalej i schniemy.

a2upepyr

Do Warny dojeżdżamy już w nocy. Ładnie prezentuje się to miasto oświetlone. Jedziemy dalej na Aheloy – czyli do celu podroży. Ten odcinek ma ponad 100 km, ale jest wymagający w nocy i to bardzo. Dojeżdżamy o północy i wszyscy bez wyjątku są bardzo, ale to bardzo zmęczeni. Dziś w siodle zrobiliśmy 17 godzin.