Szanghaj o poranku. Z dworca do hotelu jest dość blisko, ale jest jeszcze za wcześnie żeby tam iść. Lądujemy w Starbucks na kawie, siedzimy godzinkę i dopiero jedziemy metrem do centrum do hotelu. Tym razem hotel fajny, dwa kroki od Nanjing Road, ulicy handlowej która może być atrakcją.
Pierwsze kroki kierujemy na Bund, czyli nabrzeże. Rzeka Huangpu dzieli miasto. Widok na dzielnicę Pudong gdzie widać skupisko wieżowców jest wspaniały. Jest też bardzo słonecznie i gorąco. Jacek ma tu kolegę i spotkali się razem na kilka godzin.
Wieczorem wychodzimy zobaczyć miasto nocą.
taki.. NY w Azjii