Dzień 4 Buenos Aires

Rano kupiliśmy bilety na prom i autobus do Urugwaju.

Znalazłem dwie popularne metody aby się tam dostać.

Pierwsza to przepłynąć z Buenos do Montevideo za jednym razem. Opcja szybka lecz kosztowna.

Drugi pomysł to przepłynąć promem krótki odcinek z Buenos do Colonia del Sacramento w Urugwaju a stamtąd autobusem do stolicy. I ciekawiej i ekonomicznie moim zdaniem.

Bilety dla dwóch osób kosztowały około 300 zł za całą trasę. Pojutrze sami się przekonamy czy dobrze wybraliśmy.

Tymczasem wsiadamy w autobus i jedziemy do dzielnicy La Boca, portowej dzielnicy BA. Jest tu kilka atrakcji turystycznych.

Muzeum malarza Benito Quinquela Martin. Lokalnego artysty, który na obrazach uwiecznił codzienną pracę ludzi w dokach.

Uliczka turystyczna Caminito. Kolorowa lecz przeraźliwie sztuczna.

No i oczywiście dla fanów piłki nożnej, którym ja nie jestem, stadion Boca Juniors.

Wracając odwiedzamay Mercado San Telmo i zjadamy obiad w postaci steka argentyńskiego oraz empanady. Nie muszę pisać, że było przepyszne.

Wieczór spędzamy na spacerze w modnej dzielnicy Puerto Madero. Piękna promenada, marina, restauracje i sporo ludzi. Widoki na nowoczesną dzielnicę miasta.